piątek, 24 listopada 2017

Kamishibai dla studentów, czyli bajka o mówieniu



Zamiast tradycyjnej prezentacji z Power Pointem opowieść o tym, jak przygotować wystąpienie na seminarium lub konferencję.

A tu jeszcze inaczej opowiedziana ta historia https://www.youtube.com/embed/bR6xEm2avjY

poniedziałek, 2 października 2017

Uczyć się czy pracować, oto jest pytanie

"Jeśli o to samo stanowisko rywalizują dwie osoby i jedna może wykazać się doświadczeniem w pracy, a druga nie, to ta z doświadczeniem – nawet kelnera – zostanie zatrudniona – twierdzą eksperci rynku pracy."

Czytaj więcej: http://www.newsweek.pl/biznes/praca-na-studiach-pracodawcy-wola-pracujacych-studentow-,artykuly,399443,1.html?utm_source=fb&utm_medium=social&utm_campaign=fb_nw

niedziela, 24 września 2017

Prezentacja błyskawiczna

Rosnąca liczba konferencji naukowych i seminariów wymusza poszukiwania coraz to nowych form przedstawiania treści. Jedną z nowych form jest prezentacja błyskawiczna (rapid presentations). Jest to klasyczny konferencyjny format, oparty o błyskawiczne prezentacje i dyskusję w gronie eksperckim. Zatem krótki wstęp ekspertów i dyskusja.

Prezentacja błyskawiczna jest wystąpieniem z wykorzystaniem slajdów o ograniczonej długości i przygotowanych według ścisłych wytycznych. Zapewnia możliwie szybkie wprowadzenie do dyskusji, zarówno osoby/instytucji/organizacji, jak i tematu, a zwłaszcza kluczowego pytania. Zazwyczaj są to trzy slajdy i (3-5 minut na ich przestawienie).

W czasie konferencji Pokazać - Przekazać 2017 w Centrum Nauki Kopernik pod koniec sierpnia 2017 r. uczestniczyłem w seminarium na temat konektywizmu i sieci uczenia się. Miały być 3 slajdy i 5 minut na ich wygłoszenie. Prezentacja miała być przygotowana według narzuconego schematu: slajd pierwszy w jakiś sposób przedstawia i opisuje osobę/instytucję, slajd drugi zawiera pytania problemowe z danego bloku tematycznego, slajd trzeci przedstawia osobistą refleksję/e: poglądy na (konektywne) uczenie się/nauczanie w XXI wieku z obszaru danego bloku.

Moja prezentacja błyskawiczna przewidziana była w części "B. Kultura uczenia (się) w XXI wieku. Jak zmiany społeczne i technologiczne wpływają na środowisko uczenia się i jakie zmiany w sposobach / metodach uczenia się z tego wynikają lub powinny wynikać?"


O mnie kim jestem (opis osoby i instytucji, w tym przypadku uniwersytetu): biolog, ekolog, nauczyciel akademicki UWM w Olsztynie, edukacja pozaformalna. Współpraca ze szkołami, eksperymentowanie edukacyjne. Społeczna misja uniwersytetu (nie tylko badania i kształcenie studentów), pikniki naukowe: Noc Biologów, Noc Naukowców, Noc świętojańska na trawie. Tworzenie nowego środowiska edukacyjnego, sieć powiązań w czasach 3. rewolucji technologicznej, ze smartfonami, dachówki z qr kodem. Wystawa z qr kodami, gry. Sieć powiązań w ekosystemie edukacyjnym, poszukiwanie, odkrywanie i fascynacja nieznanym (analogia do systemów biologicznych). Pikniki naukowe: przykład Nocy Biologów.


Pytania problemowe nawiązujące do konektywizmu i otwierające dyskusję. 1.Komputer jako poszerzenie mózgu i rozszerzenie kontaktów? (uczyliśmy się w sieci od zawsze, teraz inne kanały komunikacji i poszerzony krąg osób, 50, 150, 1500) 2. Pytanie o rolę uniwersytetów i misję społeczną, na ile potrafią otworzyć się na edukację 3. Pytanie o centra nauki i ich rolę we współczesnej sieci edukacyjnej (środowiska edukacyjne)


Moja refleksja: Notowanie wizualne jako kluczowa kompetencja (myślografia, ryślenie) – mapa myśli lepiej oddaje powiązanie elektów niż linearny tekst. Wiedza jako system (sieć powiązań między elementami, uczenie się to porządkowanie i reorganizacja powiązań a nie tylko dodawanie nowych elementów). Nauczeństwo w trzeciej rewolucji technologicznej : uczymy się razem nowego świata. Nauczeństwo, model wiedzy w rozwoju, ludzkości i rozwój indywidualny, wiedza jako żywy i ewoluujący system. Nawiązać do Dunbara: rytm, pieśń, taniec potem mowa. Teraz internet – poszerzanie się kręgu powiązań i interakcji. Zawsze uczyliśmy się w sieci (odtwarzanie indywidualnego systemu wiedzy z pamięci zbiorowej = kontakty, i w relacjach z rzeczywistością fizyczną,. Kiedyś przyrodą. Teraz szerszy kra kontaktów (przytulanie-iskanie, mowa kontakt w zasięgu wzroku, potem pismo i druk a teraz telefony, telekontakty internerowe. Większa biomasa współpracujących mózgów. Przeładowanie bodźcami ponad wydolność biologiczną. Podwórko z mobilnym internetem (malowanie kamieni i dachówek, śniadanie na trawie itd.).


Trzy slajdy i 5 minut, wydaje się, że jest to bardzo mało. Wymusza jednak skupienie się na rzeczach najistotniejszych. Żeby się udało zmieścić, trzeba swoje wystąpienie dobrze przemyśleć i zzastanowić się nad głownym przekazem. Tak jak pakowanie bagażu na daleką podróż: jak zmieścić w jednej walizce istotne dla wyprawy rzeczy?

Dlaczego pojawiły się prezentacje błyskawiczne? Bo często na konferencjach giniemy w szczegółach, zanudzaniu mnóstwem wykresów, licznych dygresji (od tego sa publikacje lub konferencje o rozrzuconych tematycznie zagadnieniach). Po prostu brakuje czasu na wysłuchiwanie półtoragodzinnych wykładów. Zwłaszcza gdy celem jest dyskusja, kończąca się konkretnymi wnioskami.

Mottem dla prezentacji błyskawicznej są słowa Alberta Einsteina: Wszystko powinno się konstruować w sposób możliwie najprostszy, ale nie uproszczony.

 Innymi, krótkimi formami wystąpień są: Lightning talk (błyskawiczna wypowiedź), elevator pitch (krótka rozmowa w windzie), PechaKucha, ignite - czyli jak to robić lepiej?

c.d.n.

środa, 15 marca 2017

Sztuka promocji nauki

Ukazała się właśnie książka dla naukowców, zainteresowanych promocją nauki. Publikacja pt. "Sztuka promocji nauki. Praktyczny poradnik dla naukowców" jest bezpłatna, dostępna w druku, online oraz w formacie na e-booka. Zobacz tu 

Sztuka promocji nauki to wynik pracy dwójki ekspertów, na co dzień zajmujących się popularyzowaniem nauki. Natalia Osica, założycielka firmy Science PR, pierwszej w Polsce agencji wspierającej naukowców, instytuty naukowe i uczelnie w budowaniu relacji z otoczeniem, tj. mediami i biznesem, na łamach publikacji podpowiada, jak dobrze zaplanować promocję badań.
Wiktor Niedzicki od ponad 40 lat zajmuje się popularyzacją nauki, w radiu, telewizji, podczas wykładów czy imprez popularnonaukowych. W Sztuce promocji nauki pisze o tym, jakie warunki musi spełnić prezentacja, aby wyróżnić się, zaciekawić widza i dać się zapamiętać. – Gorąco zachęcam do odwagi w relacjach z odbiorcami. Bez względu na to, czy o swojej pracy opowiadamy potencjalnym inwestorom, mediom czy grupie dzieci, pokażmy, że to co robimy autentycznie nas pasjonuje i cieszy – mówi Wiktor Niedzicki. – Angażując się podczas prezentacji, wzbudzamy sympatię widzów, dajemy się zapamiętać i budujemy dobre skojarzenia. A stąd już dużo bliżej do tego, aby o naszej pracy mówiło się często i w pozytywny sposób.

źródło

piątek, 3 marca 2017

Opowieść o wykładzie w formie bajki kamishibai



Forma wykładu powinna być dostosowana do sytuacji: wielkości sali, możliwości technicznych i słuchaczy. Pierwotnie temat, dotyczący bajki edukacyjnej o żabie moczarowej, przygotowany na "Czwartki z Humanistyką" dla licealistów, zaplanowany został w formie warsztatów w małej grupie. Tematycznie miał nawiązywać do dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Dlatego forma jak najbardziej "humanistyczna" a tematyka przyrodnicza. Chciałem przedstawić w typowej formie bajkę, nawiązująca do formy japońskiego teatru (teatrzyku) kamishibai, i poprowadzić dyskusję.

Niestety, na skutek przyczyn losowych nie mogłem przedstawić tematu w zaplanowanym terminie. Spotkanie zostało przeniesione na kolejny Czwartek z Humanistyką, ale już umieszczone zostało w cyklu wykładów. Pomysł, który był dobry dla małej grupy, nie nadawał się do zaprezentowania na dużej sali. Po prostu uczestnicy nie mieliby szansy zobaczyć ilustracji, bo zbyt duża odległość. Zmodyfikowałem formę, wykorzystując rzutnik multimedialny. Bo na dużym ekranie widać z daleka i w dużej sali. Zmiana formy wymusiła także modyfikację zawartości (zmienił się pomysł i zawartość prezentowanych treści).

Opowieść (wykład) w formie bajki kamishibai nadaje się do realizacji w małym gronie (nawet w kawiarni). Nie wymaga prądu ani sprzętu. Ma to swoje atuty. Ale nie nadaje się do przedstawiania w dużym gronie i na dużej sali.

Stanisław Czachorowski

ps. w tytule popełniłem błąd w nazwie kamishibai... i tak już pozostało na filmie...

piątek, 24 lutego 2017

Lapbook (manuśle) jako konspekt



Lapbook, zwany rękosięgą czy manuślą, jest formą notowania dla samego siebie. Notowania i przypominania sobie treści. Wygodne narzędzie do powtórzeń materiału przed egzaminem. Ale może być także konspektem własnego wystąpienia (referatu), przygotowania CV przed rozmową kwalifikacyjną lub formą prezentacji pomysłu naukowego czy biznesowego, pokazywanego w czasie kuluarowej, kameralnej rozmowy. Nie wymaga prądu, elektroniki i jest zaskakującym rękodziełem. Póki się za nadto nie upowszechni (a nie będzie łatwo, bo wymaga pracy, więc nie wszyscy się zdecydują) daje przewagę oryginalności, innowacyjności i kreatywności.

Stanisław Czachorowski

czwartek, 23 lutego 2017

Pisanie pracy dyplomowej - od maszyny do komutera



Ja też się uczę. Może dlatego, że świat się tak zasadniczo zmienia? Z perspektywy lat widać, jak bardzo się zmieniło samo pisanie. Ale pewne standardy sięgają korzeniami starszych epok.

Do szuflady na samo dno poszły foliogramy, rapidografy i kalka maszynowa. Teraz trzeba uczyć się przygotowywać zupełnie innych pomocy dydaktycznych, np. krótkich filmików. Choć sama istota pracy dyplomowej się nie zmieniła.

St. Czachorowski

niedziela, 29 stycznia 2017

Manuśle


Wiedza to z całą pewnością słowa, ale wiedzę zdobywamy także poprzez ruch (ćwiczenia, eksperymenty, działania manualne), czy w relacjach społecznych poprzez dyskusje (rozmowy i dialog z innymi). Na powrót odkrywamy i ponownie wprowadzamy do szkoły i edukacji pozawerbalne przekazy informacji. Do niektórych te kanały informacji docierają sprawniej. Po prostu pełniej wykorzystujemy możliwości mózgu. A nie ma ludzi jednakowych, różnimy się znacznie od siebie także w preferowanych kanałach informacji.

czytaj więcej: http://czachorowski.blox.pl/2016/10/Manusle-czyli-myslenie-wizualne-3D.html

niedziela, 22 stycznia 2017

Ile czasu trzeba by przygotować referat?


Proste pytanie a odpowiedź będzie złożona. Bo wszystko zależy od tego jaki wykład - wartościowy i ciekawy czy byle jaki. I czy chodzi o kilka zdań okolicznościowych, 10 minut, 20 czy całą godzinę. Wbrew pozorom, im krócej trwa wystąpienie (wykład), tym trudniej się przygotować. Oczywiście wtedy, gdy chcemy by owo wystąpienie (wykład) miało sens i wywarło wrażenie pozytywne, by przekazało wartościową treść.

Jeden wykład, który będzie trwał 45-60 minut, a tyle różnych elementów i żmudnego przygotowania? Nie tylko sam czas wypowiedzi na sali, ale i kilka elementów dodatkowych. Wszystkie one tworzą środowisko edukacyjne, dostosowane do komunikacji w XXI wieku.

St. Czachorowski

Czytaj więcej: http://czachorowski.blox.pl/2017/01/Ile-czasu-potrzeba-by-przygotowac-wyklad.html