środa, 15 marca 2017

Sztuka promocji nauki

Ukazała się właśnie książka dla naukowców, zainteresowanych promocją nauki. Publikacja pt. "Sztuka promocji nauki. Praktyczny poradnik dla naukowców" jest bezpłatna, dostępna w druku, online oraz w formacie na e-booka. Zobacz tu 

Sztuka promocji nauki to wynik pracy dwójki ekspertów, na co dzień zajmujących się popularyzowaniem nauki. Natalia Osica, założycielka firmy Science PR, pierwszej w Polsce agencji wspierającej naukowców, instytuty naukowe i uczelnie w budowaniu relacji z otoczeniem, tj. mediami i biznesem, na łamach publikacji podpowiada, jak dobrze zaplanować promocję badań.
Wiktor Niedzicki od ponad 40 lat zajmuje się popularyzacją nauki, w radiu, telewizji, podczas wykładów czy imprez popularnonaukowych. W Sztuce promocji nauki pisze o tym, jakie warunki musi spełnić prezentacja, aby wyróżnić się, zaciekawić widza i dać się zapamiętać. – Gorąco zachęcam do odwagi w relacjach z odbiorcami. Bez względu na to, czy o swojej pracy opowiadamy potencjalnym inwestorom, mediom czy grupie dzieci, pokażmy, że to co robimy autentycznie nas pasjonuje i cieszy – mówi Wiktor Niedzicki. – Angażując się podczas prezentacji, wzbudzamy sympatię widzów, dajemy się zapamiętać i budujemy dobre skojarzenia. A stąd już dużo bliżej do tego, aby o naszej pracy mówiło się często i w pozytywny sposób.

źródło

piątek, 3 marca 2017

Opowieść o wykładzie w formie bajki kamishibai



Forma wykładu powinna być dostosowana do sytuacji: wielkości sali, możliwości technicznych i słuchaczy. Pierwotnie temat, dotyczący bajki edukacyjnej o żabie moczarowej, przygotowany na "Czwartki z Humanistyką" dla licealistów, zaplanowany został w formie warsztatów w małej grupie. Tematycznie miał nawiązywać do dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Dlatego forma jak najbardziej "humanistyczna" a tematyka przyrodnicza. Chciałem przedstawić w typowej formie bajkę, nawiązująca do formy japońskiego teatru (teatrzyku) kamishibai, i poprowadzić dyskusję.

Niestety, na skutek przyczyn losowych nie mogłem przedstawić tematu w zaplanowanym terminie. Spotkanie zostało przeniesione na kolejny Czwartek z Humanistyką, ale już umieszczone zostało w cyklu wykładów. Pomysł, który był dobry dla małej grupy, nie nadawał się do zaprezentowania na dużej sali. Po prostu uczestnicy nie mieliby szansy zobaczyć ilustracji, bo zbyt duża odległość. Zmodyfikowałem formę, wykorzystując rzutnik multimedialny. Bo na dużym ekranie widać z daleka i w dużej sali. Zmiana formy wymusiła także modyfikację zawartości (zmienił się pomysł i zawartość prezentowanych treści).

Opowieść (wykład) w formie bajki kamishibai nadaje się do realizacji w małym gronie (nawet w kawiarni). Nie wymaga prądu ani sprzętu. Ma to swoje atuty. Ale nie nadaje się do przedstawiania w dużym gronie i na dużej sali.

Stanisław Czachorowski

ps. w tytule popełniłem błąd w nazwie kamishibai... i tak już pozostało na filmie...