Nawet kłódka może być niebanalna (fot. S. Czachorowski) |
"Że pasja i powołanie nie są tym samym, uświadomił mi pewien sprzedawca parasoli. Kiedy przyszedłem do niego, żeby kupić składaną parasolkę, zanim mi ją podał, rozłożył ją i pokazał, w jaki sposób najlepiej to robić, żeby druty się nie zginały i materiał się nie przecierał. Nie zależało mu tylko na zarobieniu pieniędzy, chciał, żeby przedmiot, który sprzedawał, był właściwie używany i żeby klient był z niego zadowolony. Sprzedawanie było dla niego czymś więcej niż zawodem. Mnóstwo ludzi angażuje się emocjonalnie w to, czym się zajmuje i czuje, że się spełnia, że ich zajęcie, rzeczywiście jest treścią ich życia. Choć spotykamy takich ludzi na co dzień, różnicę między powołaniem życiowym, a pasją odkrywamy wtedy, kiedy brak tej drugiej budzi nasze zgorszenie." (czytaj więcej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz